FKS Stal Mielec 2002 - strona nieoficjalna

W minioną sobotę rozegraliśmy w Stalowej Woli mecz 10. kolejki naszej grupy PLTM z wiceliderem naszej grupy miejscową Stalą czyli jednymi słowy "mecz na szczycie". Pragnęliśmy zachować miano niepokonanej drużyny (od listopada ubiegłego roku wygraliśmy 21 kolejnych meczów, a ostatnią drużyną, która odebrała nam punkty była... Stal Stalowa Wola). Wiedzieliśmy, o problemach u gospodarzy gdzie nieoczekiwanie zwolniono trenera p. Marka Kusiaka, ale ostatecznie to on kierował drużyną w tym meczu (na który udać musieliśmy się do Rozwadowa) i Stalówka wystąpiła też w najsilniejszym składzie z kadrowiczami rekonwalescentami (zresztą byli oni najlepsi w swojej drużynie) i ze słynnym sędzią p. Tadeuszem znanym już chyba na całym Podkarpaciu i nie tylko. Wiedzieliśmy więc że będzie ciężko i rzeczywiście w pierwszej połowie to gospodarze mają więcej z gry i dłużej utrzymują się przy piłce, ale to my przy pierwszej lepszej sposobności strzelamy gola. Kuba Pisarczyk zagrywa przed pole karne do Kacpra Sadłochy, a ten w swoim stylu szybko przygotowuje sobie piłkę do uderzenia i strzela na tyle szczęśliwie że piłka po rykoszecie od obrońcy kompletnie myli bramkarza gospodarzy 1:0. Stałówka rusza do odrabiania strat i ma dwie fenomanalne okazje do wyrównania. Najpierw po rzucie wolnym Piotrek końcami palców wybija piłkę do boku, a następnie zawodnik gospodarzy w idealnej sytuacji nieoczekiwanie posyła piłkę obok słupka. A że niewykorzystane sytuację się mszczą... Tuż przed końcem I połowy mamy rzut wolny z około 25 metrów do piłki podchodzi Janek Kozłowski i pięknym strzałem umieszcza piłkę w przeciwległym okienku. 2:0! Po przerwie Stalówka próbuje odrobić straty i udaje jej się to w 45 minucie po rzucie wolnym i zamieszaniu w polu karnym. Piotrk pierwszy strzał broni ale wobec dobitki najlepszego w "Stalówce" Patryka Kuchyta jest już bezradny. 2:1 Wydawał się, że gospodarze rzuca się do odrabiania strat. Próbowali i owszem - mieli drugi stały fragment identyczny jak ten po którym strzelili gola, ale tym razem nasi obrońcy poradzili sobie z piłką bitą na długi słupek. W 57 minucie było już jednak po meczu. Adam zagrał do Kamila Duszkiewicza ten na szybkości wpadł w pole karne przełożył, sobie piłkę na prawą nogę (razem z obrońcą) i pewnym strzałem zdobył 3 gola dla mielczan. W tym momencie jakby uszło powietrze z gospodarzy nie stworzyli oni sobie już żadnej dogodnej sytuacji, a w ostatniej minucie po podaniu Kacpra na "centrostrzał" spod bocznej linii zdecydował się Janek Kozłowski i piłka ładnym łukiem wpadła na długi słupek za kołnierz bramkarzowi. 4:1. I takim wynikiem kończy się to spotkanie. Wynik ten oznacza dla mielczan w praktyce pierwsze miejsce w naszej grupie i miano jedynej drużyny w naszym roczniku na Podkarpaciu z kompletem zwycięstw (22 kolejny mecz!)

Stal Stalowa Wola - Stal Mielec 1:4 (0:2)

br.

15' Sadłocha 0:1 (as. Pisarczyk)

34' Kozłowski 0:2  (rzut wolny)

45' P. Kuchyt 1:2

57' Duszkiewicz 1:3 (as. Kramarz)

70' Kozłowski 1:4 (as. Sadłocha)

Skład Stali Mielec: Kilian (69' Dudek) - Filas (k) (56' Kardyś), Krzysztofik, Potoczny, Kozłowski, Chmielowiec (56' Machała), Sosiński (49' Rokoszak), Duszkiewicz, Pisarczyk (67' Czerkies), Kramarz (67' Czop), Sadłocha

W pozostałych meczach naszej grupy Pogoń Leżajsk pokonała Stal Nowa Dęba 4:1, a Retman Ulanów uległ Siarce Tarnobrzeg 0:4. Pauzowała Unia Nowa Sarzyna. W tabeli prowadzi Stal M. 24 pkt, przed Stalą St. W. 21 pkt, Siarką 15 pkt, Retmanem 12 pkt, Unią 10 pkt, Pogonią 7 pkt i Stalą Nowa Dęba 0 pkt.

W najbliższej kolejce grają:

Stal Mielec - Retman Ulanów (pierwszy mecz 7:0)

Siarka Tarnobrzeg - Pogoń Leżajsk (pierwszy mecz 4:0)

Stal Nowa Dęba - Unia Nowa Sarzyna (pierwszy mecz 0:9)

pauzuje: Stal Stalowa Wola

Wśród strzelców po bramce strzelili Kacper Sadłocha (19), Patrk Kuchyt (16) i Kamil Duszkiewicz, który dogonił Adama Kramarza (13 bramek)

W grupie I (rzeszowsko - dębickiej) najciekawiej miało być w Rzeszowie w pojedynku Resovii z Igloopolem. W tym meczu padło aż 11 bramek i Resoviacy dość gładko pokonali Igloopol 8:3. Stal Rzeszów zdobyła swój drugi punkt remisując z DAP Dębica 1:1, a Ziomki ograły na wyjeździe Wisłokę Dębica 5:1.

W tabeli prowadzi Resovia 19 pkt, przed Ziomkami 16 pkt, Igloopolem 11 pkt, DAP-em 10 pkt, Stalą Rzeszów 2 pkt i Wisłoką 1 pkt

W najbliższej kolejce grają:

Resovia - Stal Rzeszów (pierwszy mecz 6:1)

DAP Dębica - Wisłoka Dębica (pierwszy mecz 2:1)

Ziomki Rzeszów - Igloopol Dębica (pierwszy mecz 4:4)

Wśród strzelców 2 bramki zdobył Dominik Kędzior (14), po jednej gracze Ziomków: M. Starzak (12) B. Korbecki (11) i L. Klisiewicz (8), ale królem polowania został Robert Świerad z Resovii, który strzelił 4 bramki i zrównał się golami z B. Korbeckim na trzecim miejscu (11 goli)

W grupie III (krośnieńsko-przemyskiej) do niespodzianki doszło w Sanoku gdzie miejscowy Ekoball nieoczekiwanie zremisował z liderem Karpatami 1:1 i odebrał im pierwsze punkty tej jesieni. W Jaśle cenne zwycięstwo odniósł SMS Jarosław wygrywając z Czarnymi 4:0, natomiast JKS Jarosław uległ Gigantom Radymno 1:6. Pauzowała Polonia Przemyśl.

W tabeli prowadzą Karpaty 25 pkt, przed SMS Jarosław 19 pkt, Ekoballem Sanok 15 pkt, Gigantami 10 pkt, Czarnymi Jasło 9 pkt, Polonią 7 pkt i JKS Jarosław 0 pkt.

W najbliższej kolejce grają:

Karpaty Krosno - Polonia Przemyśl (pierwszy mecz 4:1)

SMS Jarosław - JKS Jarosław (pierwszy mecz 8:0)

Giganci Radymno - Ekoball Sanok (pierwszy mecz 0:3)

pauzują: Czarni Jasło

Wśród strzelców najlepsi strzelcy tym razem nie poprawili swojego dorobku. Ani zawodnicy Karpat: Rafał Głód ani Arek Baran (po 9) ani Michał Szor z Polonii (8 goli - Polonia akurat pauzowała) strzelali natomiast "Giganci" bramka Kamila Puzio (8 goli), a błysnął szczególnie strzelec 4 goli Karol Cholewa (Giganci) (łącznie 6 trafień).

Najbliższa kolejka zatem w weekend, a potem dwie grupy siedmiozespołowe (2 i 3) grają kolejkę w środę (14.10) w Święto Edukacji. Zapowiada się więc w najbliższym czasie bardzo dużo piłki! Zapraszamy do oglądania!

• Komentarzy [0]
• czytano: [524]
• DO